Papież w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia

i

Autor: Alik Keplicz

Papież przyjechał tylko z jedną walizką

2016-08-01 7:00

Podczas pięciu dni, jakie papież Franciszek (80 l.) spędził w Polsce, Ojciec Święty miał bardzo mało czasu dla siebie. Program od rana do nocy wypełniały spotkania i modlitwy. W jaki sposób ten mężczyzna w podeszłym wieku znalazł na to siły? Zwłaszcza że - jak się dowiedzieliśmy - codziennie wstawał o 4.30 rano?!

Papież od początku swojego pontyfikatu podkreśla swoją skromność. W Polsce dał temu wyraz, kiedy okazało się, że jeździ nie wypasioną limuzyną, ale zwykłym volkswagenem w podstawowej wersji. Nie miał też dużego bagażu - przyjechał tylko z jedną walizką! Najprawdopodobniej miał tylko jeden habit i jedynie zmieniał wymienne części sutanny.

Dni zaczynał bardzo wcześnie. Najpierw mocna kawa, którą sam sobie gotował. Potem godzinna, czasem półtoragodzinna modlitwa. Na siedząco, bo ma chore kolano, przez co nie może klękać.

- To jest charakterystyczne dla papieża, że rano długo się modli. Tak przygotowuje się do dnia - opowiada ksiądz Piotr Studnicki,zastępca rzecznika Archidiecezji Krakowskiej.

Program jego wizyty w Polsce był bardzo napięty, ale papież Franciszek sam nalegał na zmiany, bo ciągle brakowało mu kolejnych spotkań.

Już pierwszego dnia, choć przyleciał zmęczony i po południu, chciał jechać do szpitala odwiedzić umierającego kardynała Franciszka Macharskiego (89 l.). Nie udało się, więc udał się tam już drugiego dnia wcześnie rano.

Bardzo też nalegał, aby znalazł się czas na jego spotkanie z rodzicami tragicznie zmarłego wolontariusza Maćka Cieśli (+27 l.). Ten grafik, który zaprojektował logo Światowych Dni Młodzieży 2016, umarł na raka przed przyjazdem papieża do Polski.

Zobacz: Wiemy, gdzie odbędą się kolejne Światowe Dni Młodzieży. Wspaniały gest w kierunku biedniejszych krajów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki