Pędził 220 km/h, bo przemycał fajki

2017-02-02 4:00

Ponad 5 tys. paczek papierosów z przemytu, które wiózł autem, sprawiło, że spalił się całkowicie na widok radiowozu. Zamiast zatrzymać się do kontroli, 43-latek z Warszawy uciekał przed patrolem lubelskiej policji, mknąc nawet 220 km/h!

Kierowca opla vectry był przekonany, że o godz. 2 w nocy jest całkowicie bezpieczny. Ale jechał za szybko, więc zainteresowali się nim policjanci. - Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Zaczął uciekać - mówi Kamil Karbowniczek z KWP Lublin. - Miejscami gnał ponad 220 km/h. Daleko nie ujechał. Ucieczkę zakończył na stojącym przy drodze w Żyrzynie ogrodzeniu. Stracił prawo jazdy i trefne fajki, za których posiadanie stanie przed sądem. Nie stracił za to Skarb Państwa - gdyby papierosy trafiły do obrotu, w państwowej kasie nie pojawiłoby się ok. 110 tys. zł z należnych podatków.

Zobacz: Lubuscy pogranicznicy zatrzymali dwóch uzbrojonych przemytników narkotyków!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki