PIŁEŚ? Trafisz w DYBY! Średniowieczne metody walki z pijakami

2013-03-29 3:50

I po co było narzekać na metalowe łóżka w izbach wytrzeźwień? Teraz pijanych nieszczęśników po prostu... zakuwają w dyby. Przynajmniej w Gdyni! Władze miasta postanowiły tam rozwiązać problem z nietrzeźwymi, stosując metody rodem ze średniowiecza.

Gdy w Gdyni zlikwidowano klasyczną izbę wytrzeźwień, magistrat powierzył misję opieki nad pijakami Chrześcijańskiemu Stowarzyszeniu Dobroczynnemu. Organizacja ta prowadzi już noclegownię dla bezdomnych. Wydzielono w niej dwa pomieszczenia dla pijaków.

Nie ma w nich łóżek, jedynie drewnianej półki. Przywieziony przez policję delikwent sadzany jest tam między dwiema ściankami i blokowany deską.

- Po kilku godzinach puszczamy go wolno - mówią pracownicy stowarzyszenia.

Pobyt jest darmowy. Wszystko sponsoruje miasto.

- Roczne utrzymanie izby wytrzeźwień kosztowało ok. 1,8 mln zł. Noclegownia razem z izbą kosztuje miasto rocznie blisko 600 tys. zł, więc oszczędność jest duża - tłumaczy Cezary Horewicz, rzecznik MOPS w Gdyni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają