Do zdarzenia doszło 23 marca. Dwaj mężcyźni, jak się później okazało obaj pijani, porwali 15-latkę, która wracała ze szkoły. Na ratunek dziewczynie ruszała cała wieś oraz policjanci, którzy zostali zaalarmowani. Sprawców zauważył również myśliwy, który zobaczył całe zajście lesie. Mężczyzna oddał dwa strzały w kierunku auta. - Sprawa jest prowadzona w kierunku pozbawienia wolności osoby małoletniej. Prowadzone są intensywne czynności mające na celu zebranie wszelkiego materiału dowodowego, który pozwoliłby na ewentualne sformułowanie zarzutów i ich przedstawienie osobom, które zostały zatrzymane - powiedział w TVN24 Grzegorz Kryszpin z prokuratury w Wysokim Mazowieckim.
Wiadomo, że porwana 15-latka przebywa już w domu. Sprawcy jej porwania 24 mają zostać doprowadzeni do sądu - opisuje Gazeta Wyborcza.
Czytaj: Niebieski Wieloryb - o co chodzi? Na czym polega niebezpieczna gra nastolatków