Rafał z rodzicami mieszkał w Ustroniu. Do szkoły chodził w pobliskich Grotnikach. W tej miejscowości odbył się też jego pogrzeb.
- Dotychczas Wisła kojarzyła nam się ze zwycięstwami Polaków, z sukcesami naszych skoczków - mówił ksiądz odprawiający nabożeństwo żałobne. - Teraz będzie się kojarzyła ze zwycięstwem śmierci. Ale to zwycięstwo jest pozorne. Oddajemy przecież duszę Rafała Panu Bogu. Poznałem Rafała, gdy kilka lat temu rozpoczynał przygotowania do I Komunii Świętej. Później regularnie uczestniczył w mszach. Widziałem go podczas ostatniej kolędy w jego domu. Siedział razem z mamą i bratem na kanapie. Wszyscy pełni miłości. Dlatego wiadomość o jego śmierci przyjąłem z ogromnym bólem. Możemy wszyscy teraz pytać "Dlaczego?". Ale to pytanie pozostanie bez odpowiedzi - dodał kapłan.
Zobacz: Zginęło 20 polskich lotników. Od tragedii w Mirosławcu mija 9 lat [ZDJĘCIA]