Jeszcze przed świętami pochowano Tomasza S. i jego syna Marcina (+13 l.) oraz 39-letniego taksówkarza. A wczoraj odbył się pogrzeb ostatnich trzech ofiar: Anny, jej córeczki Marysi (+8 l.) i Mirosława O. (+59 l.). Byli obecni minister edukacji narodowej Anna Zalewska i wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak. W mundurach przybyli harcerze, aby pożegnać Marysię, która była zuchem, oraz strażacy, którzy brali udział w akcji ratunkowej. Tymczasem trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczynę tragedii. Wszystko wskazuje na to, że doszło do wybuchu gazu.
Zobacz: 40-latka CHCIAŁA się zabić nożem. Uratował ją policjant