Ogień pojawił się na holowniku Zeus przed północą. Jednostka należy do Zakładu Usług Żeglugowych w Szczecinie. Właściciel holownika potwierdza tylko, że rzeczywiście doszło do wypadku. Szwedzkie władze potwierdziły, że w wyniku pożaru zginęło czterech Polaków. Trzy osoby zostały ranne. Szwedzka policja informuje, że planuje przesłuchania osób, które przeżyły, w tym kapitana.
- Kiedy przybyliśmy na miejsce, łódź płonęła i zaczęliśmy akcję ratunkową. Kiedy udało się ugasić ogień odkryliśmy, że w kabinach znajdowały się jeszcze cztery osoby - poinformowała Melissa Millbourn, rzecznik straży pożarnej w Blekinge.
- Jesteśmy wstrząśnięci i zszokowani tym, co się stało - powiedział Stefan Oskarsson, agent armatora polskiego holownika.
Policja jeszcze nie wszczęła śledztwa. Funkcjonariusze czekają na opinię biegłych. Ich badania rozpoczną się w momencie, gdy na pokładzie będzie bezpiecznie.
Zobacz też: MSZ potwierdza: dwóch Polaków ZGINĘŁO w zamachu w Somalii