Kamil Durczok wrabiany w narkotyki? Właściciel mieszkania najpierw zawiadomił "Wprost", a potem policję

2015-02-17 20:36

16 stycznia właściciele apartamentu chcą wyrzucić z mieszkania zalegającą z czynszem dziewczynę. Nie mogli wejść do mieszkania, więc wezwali policję. Mundurowi po przybyciu na miejsce spisują wychodzącego z apartamentu Kamila Durczoka.

16 stycznia właściciele mieszkania nie alarmują mundurowych o znalezionych przedmiotach oraz pozostałościach białego proszku. Nie ma też formalnego zawiadomienia, że właściciel ma problem z najemczynią.

Właściciele mieszkania wymieniają zamki. Zatem doskonale musieli wiedzieć, co dokładnie znajduje się wewnątrz. Od 16 stycznia do 13 lutego - czyli blisko przez miesiąc, właściciele nie interesują się mieszkaniem? Nie sprzątają w nim?

13 lutego właściciel mieszkania zawiadamia w pierwszej kolejności "Wprost", dopiero później policję. Po tej wizycie dziennikarze "Wprost" decydują się na opisanie sprawy.

Przeczytaj: Sylwester Latkowski handlował kolorowym ŻELEM DO WŁOSÓW i... siedział w WIĘZIENIU! Kim jest redaktor naczelny "Wprost"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki