W czwartek do komisariatu zadzwonił 38-letni mężczyzna, który poinformował, że chce odebrać sobie życie. - Mężczyzna nie chciał powiedzieć gdzie jest i po krótkiej rozmowie rozłączył się, a następnie wyłączył telefon. Młodszy aspirant Jarosław Słowik, który przyjmował zgłoszenie, kilka razy odsłuchał zapis krótkiej rozmowy telefonicznej, po głosie skojarzył mężczyznę. Do domu mieszkańca Kietrza natychmiast wysłał policyjny patrol - możemy przeczytać na stronie policji. Na szczęście, życie 38-latka udało się uratować - mężczyzna został przewieziony do szpitala na obserwację.
Czytaj: Liczba samobójstw rośnie! Młodzi wybierają śmierć
To nie pierwsza w tym roku interwencja policjantów z Głubczyc, dzięki której udało się uratować życie desperata. W lipcu funkcjonariusze z Głubczyc, którzy zostali wezwani na interwencję domową, otrzymali informację, że 38-letni mężczyzna zamknął się na strychu. Jego konkubina poinformowała policjantów, że 38-latek może popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do akcji - weszli na strych i odcięli linkę na której wisiał mężczyzna. Następnie zaczęli reanimować 38-latka. Po kilkuminutowej reanimacji udało się przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Niedoszły samobójca został przewieziony karetką do szpitala.