Pomorze: Zakopali go żywcem dla miliona

2015-12-30 3:00

Zginął w męczarniach! Zbigniew O. (+57 l.) z Kaczek na Pomorzu zaginął w sierpniu ubiegłego roku. Teraz okazało się, że został uprowadzony i żywcem zakopany w lesie. Bandyci, którzy go zabili, chcieli przejąć jego majątek o wartości miliona złotych.

Pan Zbigniew był rolnikiem, miał dużo atrakcyjnej ziemi. Sąsiedzi wspominają go jako pracowitego i skromnego człowieka. - Był kawalerem i nie miał komu zostawić dużego gospodarstwa, więc sprzedawał ziemię i z tego żył. Latem podobno poznał jakąś kobietę i miał wziąć z nią ślub - mówią mieszkańcy Kaczek. W połowie sierpnia 2014 r. rolnik zaginął. O jego zniknięciu policję zawiadomili sąsiedzi. Dopiero w grudniu śledczy ustalili, że został zamordowany. - Policjanci i prokuratorzy uzyskali informację, że 57-latek nie żyje, a jego ciało pochowano w lasach niedaleko miejscowości, w której mieszkał. 18 grudnia pies wskazał miejsce, w którym na głębokości półtora metra odnaleziono ciało zaginionego - mówi Joanna Kowalik-Kosińska, rzecznik policji w Gdańsku.Wstępnie ustalono, że mężczyznę zakopano żywcem. Później zabójcy w jego imieniu zawarli umowę mówiącą, że pożycza on rzekomo pieniądze pod zastaw swego majątku - kilku nieruchomości, wartych około miliona złotych. W przypadku braku spłaty pożyczki nieruchomości miały zostać przejęte przez rzekomego pożyczkodawcę.- Umowa ta została podpisana nie przez właściciela nieruchomości, a przez podstawioną osobę - tłumaczy Marcin Kochanowski z prokuratury w Gdańsku. - W związku z tą sprawą zatrzymano w sumie sześciu mężczyzn w wieku od 20 do 60 lat. Wszyscy byli wcześniej karani. Dwóm z nich postawiono zarzuty zabójstwa, a kolejnemu - zlecenia zabójstwa. Ta trójka została tymczasowo aresztowana. Kolejnych trzech mężczyzn podejrzanych jest o przywłaszczenie praw majątkowych znacznej wartości. Zastosowano wobec nich dozór policyjny, zabezpieczenia majątkowe i zakazy opuszczania kraju - wyjaśnia prokurator.

Zobacz także: Francuz zgwałcił Krakowiankę! Policja już go ujęła!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają