Porwała, gwałciła i przestrzeliła jądra nastolatkowi! Zdegenerowana sadystka z Bytowa

2016-10-25 4:00

Kto by pomyślał, że za tą niewinną buzią kryje się okrutna, zdegenerowana sadystka? Patrycja S. (18 l.) z Bytowa na Pomorzu razem z kolegami porwała w Gdańsku 18-letniego chłopaka. Przez dobę znęcali się nad nim - bili, przypalali papierosami, gwałcili, strzelali w jego genitalia z wiatrówki. Gdy wycieńczonego wypuścili, Patrycja, która wymyślała tortury, napisała kolegom SMS-a, że koniecznie muszą to powtórzyć!

Jej rówieśnicy w Bytowie znają ją jak zły szeląg. I boją się jej. - Znana była z bójek. Jej popisowy numer to cios z główki. Kiedyś na oczach niemal całej szkoły biła, kopała i wyzywała swoją koleżankę. Nikt tamtej nie pomógł, bo się wszyscy bali, że dostaną od Patrycji. Nawet chłopcy. Wystarczyło na nią spojrzeć, żeby sprowokować ją do agresji - opowiadają ci, którzy chodzili z nią do gimnazjum. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego, który umieścił Patrycję w poprawczaku, ale to doświadczenie niczego jej nie nauczyło. Przeciwnie, stała się jeszcze bardziej bezwzględna.

W środę 5 października pojechała do swojego chłopaka do Gdańska. Z dworca PKS odebrali ją Marcin D. (23 l.) i Daniel K. (23 l.). Wkrótce dołączył do nich Dawid B. (24 l.). Rozmawiali o tym, że muszą dorwać gościa, który miał uderzyć w twarz jakąś ich znajomą. 18-letni Mariusz miał wiedzieć, kto to zrobił. Umówili się z nim pod centrum handlowym, a kiedy przyszedł - uprowadzili. Przez ponad dobę chłopak był bity, kopany, przypalany papierosami. Oprawcy zmuszali go do chodzenia nago, strzelali z broni pneumatycznej w jego genitalia, a na końcu wielokrotnie zgwałcili. Gdy go wypuścili, zmaltretowany chłopak ostatkiem sił dowlókł się na policję...

Oprawcy szybko trafili za kraty. - Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Całej czwórce grozi wieloletnie więzienie - mówi Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Patrycja nie była biernym świadkiem wydarzeń. - Niektóre zachowania wręcz inicjowała. A po wszystkim wysyłała kolegom SMS-y, w których pisała, że chciałaby jeszcze wziąć udział w czymś takim - dodaje Maciej Chełstowski, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa, która prowadzi tę sprawę.

Zobacz: Hannibal z Żoliborza nie stanie przed sądem? Opinia biegłych zaskoczyła śledczych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany