Potwór z Lublina groził żonie maczetą

2014-03-14 3:00

Lubelskie. Kładł na stole maczetę i zapewniał, że w każdej chwili może jej użyć. Tak przez ostatnie dwa miesiące wyglądały pogadanki, jakie 40-latek z Lublina urządzał swojej żonie.

Broń, którą trzymał nocą za łóżkiem, nie służyła mu bynajmniej do karczowania lasu, a zastraszaniu swojej połowicy. Taki argument wystarczał mu do tego, by ukraść jej pierścionki i obrączkę, które sprzedał w lombardzie. Za kradzież i znęcanie się nad żoną grozi mu 5 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki