Pożar wybuchł kilka minut po godzinie 3:00.Na poddaszu jednej z kamienic przy ulicy Kolejowej w Poznaniu pojawił się ogień. Świadkowie twierdzą, że zadymienie było bardzo duże. Ogień szybko rozprzestrzenił się na niższe piętro. Na miejscu z pożarem walczyło jedenaście zastępów straży pożarnej. Z balkonów ewakuowano 60 osób. MPK Poznań podstawiło dla nich autobus, w którym mogły się schronić. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Akcja gaśnicza dobiegła końca nad ranem. Mieszkańcy weszli do swoich mieszkań o godzinie 7:00 po najpotrzebniejsze rzeczy. - Był bardzo duży ogień, płomienie było widać na dachu. Budynek jest zalany. Może teraz wezmą się za remont, bo chyba od 60 lat nie było u nas remontu - mówili mieszkańcy reporterowi serwisu radiomerkury.pl. Nie wiadomo, kiedy lokatorzy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Zgodę na to musi wydać Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Zobacz: 7 lat za kratami za morderstwo!