Szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Tomasz Siemoniak podpisał "koncepcję doskonalenia funkcjonowania Narodowych Sił Zbrojnych", która ma na celu zwiększenie sił polskiej armii. Dotyczy to dokładnie zwiększenia ilości żołnierzy ze 100 tysięcy do 110 tysięcy. Całą reformę rozpisano na okres 8 lat. Dodatkowo rząd planuje utworzyć komponent terytorialny, czyli oddziały składające się z rezerwistów oraz członków organizacji paramilitarnych. Reforma przewiduje, że ma powstać około 20 kompanii przy wojewódzkich sztabach wojskowych oraz 86 pododdziałów przy wojskowych komendach uzupełnień. Twórca koncepcji reformy, Bogusław Pacek zaznacza, że wszystkie zmiany będą stanowiły szkielet obrony terytorialnej. Do ich zadań będzie należało wspieranie jednostek samorządów, np. przy pomocy w przypadku klęsk żywiołowych, zaś w czasie wojny oddziały byłyby zasilane rezerwistami i walczyłyby w obronie swoich miast.
Zobacz: 91,5 mld dla wojska. Wiemy, na co dokładnie pójdą pieniądze