Robili sobie zdjęcia z ciałem Ewy Tylman. OSTRA reakcja brata

2016-07-27 10:18

Zaginięcie Ewy Tylman. Wyłowienie zwłok kobiety z Warty w miejscowości Czerwonak (około 10 km od Poznania) to zapewne przełom w poszukiwaniach Ewy Tylman. Jak się jednak okazuje, nawet w takich chwilach nie wszyscy potrafią zachować powagę - jak ustaliła Gazeta Wyborcza, pracownicy zakładu pogrzebowego robili sobie zdjęcia... z ciałem! - Mam nadzieję, że prokuratura wyciągnie z tego odpowiednie wnioski a firma pogrzebowa surowo zdyscyplinuje ten przejaw idiotyzmu. Ludzie są tak mocno gorsi od zwierząt! - napisał na Facebooku brat zaginionej.

Sprawa Ewy Tylman. Odnalezienie zwłok w poniedziałkowy wieczór w miejscowości Czerwonak (około 10 km od Poznania) to prawdopodobnie przełom w poszukiwaniach Ewy Tylman. Zdaniem policji, rzeczy osobiste znalezione przy ciele świadczą o tym, że to zaginiona 26-latka. Przy zwłokach zabezpieczono bowiem biżuterię, klucze, kartę kredytową na nazwisko Ewa Tylman, również ubiór to dowód na to, że 25 lipca wyłowiono ciało zaginionej. Jak jednak poinformowała prokuratura, aby stwierdzić jednoznacznie, że to ciało Ewy Tylman trzeba będzie przeprowadzić badania DNA. Mogą one potrwać kilka tygodni.

Zobacz także: Brat Ewy Tylman po odnalezieniu jej ciała: To jeszcze nie jest koniec

W całej sprawie odnalezienia zwłok w Warcie, najbardziej bulwersuje postawa pracowników zakładu pogrzebowego, którzy robili sobie zdjęcia ze zwłokami! Wiadomo, że policja już wszczęła w tej sprawie śledztwo. Obrzydliwe zachowanie pracowników firmy Uniwersum postanowił skomentować na Facebooku Piotr Tylman. - Ci, którzy powinni odznaczać się nie tylko elementarnym, ale przedewszystkim profesjonalnym poczuciem szacunku do zwłok ludzkich dokonują takich rzeczy... Są gorsi od hien cmentarnych. Mam nadzieję, że prokuratura wyciągnie z tego odpowiednie wnioski a firma pogrzebowa surowo zdyscyplinuje ten przejaw idiotyzmu. Ludzie są tak mocno gorsi od zwierząt! - napisał brat Ewy Tylman.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki