Krzysztof Hołowczyc

i

Autor: ARCHIWUM Krzysztof Hołowczyc

Sąd Rejonowy w Mławie wydał wyrok: Krzysztof Hołowczyc to pirat

2015-07-08 9:39

Kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc (53 l.) często podkreśla, jak ważne jest odpowiedzialne zachowanie na drodze. Okazuje się, że sam nie stosuje się do zasad. W Sądzie Rejonowym w Mławie zakończyła się tocząca się od marca sprawa. Wyrok mówi jasno - "Hołek" złamał przepisy.

Chodziło o zdarzenie z października 2013 roku. Na drodze krajowej numer 7 z Olsztyna do Warszawy, w okolicach Mławy, prowadzony przez Hołowczyca nissan GT-R został zatrzymany przez patrol. Według funkcjonariuszy pędził on poza obszarem zabudowanym z prędkością o 114 km/h wyższą niż dozwolone 90 km/h. Hołowczyc nie przyjął mandatu wynoszącego 500 złotych i 10 punktów karnych. Obrońca oskarżonego próbował dowieść, że odczyt policyjnego wideorejestratora był nieprawidłowy. Kierowca twierdził, że widział patrol na poboczu, a w momencie jego minięcia rozpędzał się, bo opuszczał teren zabudowany. - Samochód pracujący na wyższych obrotach i rozpędzający się być może spowodował wrażenie, że jechał szybciej - twierdził "Hołek". Biegli ostatecznie ustalili, że prędkość nissana była większa o 71 kilometrów, a nie o 114, ale fakt pozostaje faktem - "Hołek" zachował się jak pirat drogowy. - Ze spokojem czekaliśmy na rozstrzygnięcie sprawy. Byliśmy pewni materiału dowodowego, który został przekazany do oceny sądu - podsumowała rzecznika mazowieckiej policji Alicja Śledziona.

Czytaj: Krzysztof Hołowczyc: Radar ma informować, a nie zza krzaka zdjęcia robić [WIDEO]

Hołowczyc został ukarany grzywną wynoszącą 4 tysiące złotych i obciążony kosztami postępowania sądowego (2 tysiące 199 zł i 15 gr). Wyrok nie jest prawomocny i kierowca, który wczoraj nie chciał komentować sprawy, ma 7 dni na złożenie wniosku o doręczenie wyroku wraz z pisemnym uzasadnieniem, a po jego otrzymaniu w ciągu kolejnych 7 może wnieść apelację.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki