Do bestialskiego ataku Samuela N. na 10-letnią dziewczynkę doszło 29 sierpnia w 2015 roku. Do 10-letniej Kamilki, która wchodziła do sklepu razem z rodzicami, w pewnym momencie podbiegł Samuel N. i uderzył dziewczynkę siekierą w głowę. Mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej w szpitalu w Wałbrzychu, życia 10-latki nie udało się uratować. Pogrzeb dziewczynki odbył się 22 sierpnia. Samuel N. przyznał potem, że był sfrustrowany brakiem pracy. Wcześniej wybrał się do urzędu z siekierą, ale wyszedł stamtąd, ponieważ urzędniczki wezwały ochronę. 22 lutego rozpoczął się proces Samuela N. Mężczyźnie za brutalne morderstwo grozi dożywocie. Usłyszał zarzut "zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie". - Miałam wrażenie, że pozbawiony jest uczuć. Nie przepraszał za to, co zrobił - powiedział prokurator prowadzący sprawę. Sąd zastosował wobec Samuela N. 3-miesięczny areszt.
Dziś sąd w Jeleniej Górze uznał Samuela N. winnym zarzucającego mu czynu i skazał go na dożywocie. Jednocześnie Samuel N. został będzie musiał wpłacić 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sąd pozbawił mężczyznę pozbawienia praw publicznych na 10 lat. Biorąc pod uwagę opinię biegłych, sąd uznał, że Samuel N. był poczytalny w momencie popełniania zbrodni. Na rozprawie byli obecni rodzice tragicznie zmarłej dziewczynki.
Czytaj: Matka Samuela N. z Kamiennej Góry zaatakowała dziennikarza! RELACJA Z ROZPRAWY [ZDJĘCIA]