Nożem i siekierą zamordował matkę i partnerkę

i

Autor: TOMASZ GOLLA, Shutterstock

Satanista nożem i siekierą zarżnął dwie kobiety. Demon wstąpił w 22-latka z Lutomii Górnej [WIDEO]

2019-01-18 0:14

Fascynowała go śmierć. Pisał, że jest najlepszym przyjacielem człowieka, bo nigdy o nim nie zapomni i zawsze na niego czeka. Tak go to opętało, że w końcu postanowił śmierci dopomóc. W minioną środę 22-letni Maciej B. z Lutomii Górnej (woj. dolnośląskie) w bestialski sposób zamordował matkę oraz drugą kobietę, prawdopodobnie swoją partnerkę, a potem się powiesił.

To byli porządni ludzie. Ubodzy, ale stroniący od alkoholu – mówią o ofiarach tragedii sąsiedzi. Maćka określają mianem „spokojnego chłopaka”. Ale to tylko pozory. Bo zupełnie inny obraz chłopaka wyłania się, gdy mówią o nim jego szkolni znajomi.

ZOBACZ SZOKUJĄCE WIDEO

- Był satanistą, fascynował się tym. Nerwowo reagował, gdy mówiło się o Bogu – mówi jedna z koleżanek. - Słuchał metalu, miał długie włosy. Specyficzny człowiek – dodaje kolega z czasów liceum. Te opinie potwierdza profil Macieja B. w mediach społecznościowych. Widać, że interesował się tematyką wampirów, wrzucił też zdjęcie przedstawiające kostuchę z podpisem, że śmierć jest najlepszym przyjacielem człowieka, bo nigdy o nim nie zapomni i zawsze na niego czeka.


Zdaniem naszych rozmówców, uczył się dobrze, był bardzo inteligentny. Ale pewnego dnia zrezygnował z nauki. Przyszedł nagle do szkoły i zabrał papiery. Wtedy kontakt z nim się urwał. Nosiło go. Trochę pomieszkiwał w Legnicy i w innych miejscowościach, a ostatnio wrócił do Lutomii, do matki. Rzadko wychodził na dwór. - Ciągle grał na komputerze. Wiele razy słyszałam, jak się wydzierał, kiedy mu coś nie wyszło – mówi jedna z sąsiadek. - W środę też słyszałam krzyki, tym razem Teresy. Ale myślałam, że na psa krzyczy. Gdybym tylko wiedziała, co tam się dzieje... – dodaje roztrzęsiona.

Śledczy podkreślają, że doszło do mordu ze szczególnym okrucieństwem. Pewne jest, że Maciej B. zadał każdej z kobiet wiele ciosów nożem. Teraz nie da się ich policzyć, ale możliwe, że było ich kilkadziesiąt. Niewykluczone, że oszalały mężczyzna uderzał też swoje ofiary siekierą. - Wszystko wyjaśnią sekcje zwłok. Zaplanowano je na dwa dni – mówi prokurator Marek Rusin. - Satanizm? Na razie o tym nie słyszałem. Ale sprawdzimy każdą ewentualność, żeby wyjaśnić tę zbrodnię – dodaje Rusin.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki