Okrutne DRWINY z poszukiwań Ewy Tylman

i

Autor: ARCHIWUM Okrutne DRWINY z poszukiwań Ewy Tylman

Sekcja zwłok Ewy Tylman. Znamy nowe fakty [NIEOFICJALNE INFORMACJE]

2016-11-03 11:02

Przeprowadzono wnikliwe badania, które miały ustalić przyczynę śmierci Ewy Tylman - podaje "Gazeta Wyborcza". Medycy sądowi wykorzystali do tego dwie metody niestosowane w medycynie od wielu lat. Nie przyniosły one jednak żadnego przełomu.

Sekcja zwłok Ewy Tylman nie wykazała przyczyny jej śmierci, dlatego prokuratura zleciła wykonanie bardziej szczegółowych, specjalistycznych badań. Niestety ciało kobiety, które odnaleziono pod koniec lipca w Warcie w pobliżu Czerwonaka było w dużym stanie rozkładu. Śledczy przypuszczają, że za śmierć Ewy Tylman odpowiada jej kolega Adam Z. który od prawie roku przebywa w areszcie. Wykonano badanie rentgenowskie, które miało ustalić, czy w ciele 26-latki były jakieś złamania. Eksperci sądowi próbowali też wyjaśnić, czy Tylman zmarła w wyniku utonięcia, czy jednak zginęła wcześniej, na brzegu.

W tym celu wykorzystano dwie metody, których nie stosowano w medycynie sądowej od lat - podaje "Gazeta Wyborcza". Pierwsza z nich polegała na pobraniu z płuc kobiety tkanek i zabarwieniu ich specjalną substancją. W ten sposób sprawdzono, czy włókna tkanek są poprzerywane, co miałoby wskazywać na utonięcie. Drugą metodą badano obecność w płucach i nerkach okrzemek, czyli glonów żyjących w wodzie. Obie te metody nie przyniosły niestety jednoznacznych wniosków. Śledczy nie podają też przyczyny śmierci Ewy Tylman.

CIąg dalszy sprawy Ewy Tylman tylko na Se.pl. Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco!

26-letnia Ewa Tylman zaginęła ponad pół roku temu. Wyszła z imprezy w nocy z kolegą Adamem Z. i ślad po niej zaginął. Mężczyzna zeznał później, że widział jak kobieta wpada do rzeki. Usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Zobacz: Zaskakujące SŁOWA adwokata Adama Z. Co powiedział?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki