SKOK pomoże pogorzelcom z Łukowa

2017-07-11 4:00

Ledwie napisaliśmy o dramacie rodziny Kołodzińskich z Łukowa (woj. lubelskie), która w straszliwym pożarze straciła dorobek życia, a już pomocną dłoń wyciągnął do nich SKOK Stefczyka! Przedstawiciele kasy zadeklarowali, że odbudują im dom!

- Gdy usłyszałem o nieszczęściu państwa Kołodzińskich, wiedziałem jedno: nie możemy zwlekać, musimy natychmiast ruszyć z pomocą tym ludziom - mówi Andrzej Adamski, prezes Kasy Stefczyka. - Wierzę, że dzięki naszemu zaangażowaniu, los tej rodziny odmieni się na lepsze, a na ich twarzach znów zagości uśmiech. To będzie dla pracowników i członków naszej kasy najwyższa nagroda - dodaje pan Andrzej.

- Nie mam słów, żeby powiedzieć, jak bardzo jesteśmy wdzięczni - kwituje tę wspaniałą wiadomość Piotr Kołodziński (44 l.). Wraz z żoną Anną (43 l.) i dwoma synami - Adasiem (6 l.) i Rysiem (4 l.) - mieszka teraz kątem w letniaku sąsiadów. W pożarze stracił warsztat pracy, więc żeby wyżywić dzieci, zbiera i sprzedaje grzyby. - Ale na dłuższą metę tak się nie da żyć - mówi.

Do tragedii doszło wieczorem 20 czerwca. Rodzina grillowała na podwórku przed domem. Niestety, przez nieuwagę wstawili niedogaszony grill do szopy obok domu i nieszczęście gotowe. - Kiedy zorientowaliśmy się, co się dzieje, słup ognia przenosił się na nasz dom - opowiadają. 18 jednostek straży walczyło z pożarem, ale gdzie tam - drewniane zabudowania spłonęły niemal doszczętnie.

Stracili cały dobytek. A razem z nim nadzieję na lepsze jutro. Na szczęście właśnie ją odzyskali dzięki pomocy SKOK-u Stefczyka.

Andrzej Adamski, prezes Kasy Stefczyka

- Wierzę, że dzięki naszemu zaangażowaniu los państwa Kołodzińskich odmieni się na lepsze, a na ich twarzach znów zagości uśmiech. To będzie dla nas największa nagroda

Zobacz: BOMBA w Białymstoku. Saperzy zabezpieczyli niewybuch

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają