Skwierzyna. Przyjmą uchodźców w luksusach!

2016-02-24 21:27

Kiedy wszyscy dookoła drżą przed uchodźcami z krajów arabskich, Anna i Leon Żero ze Skwierzyny mówią wprost, że przyjmą ich z otwartymi ramionami. I to w luksusach.

Żero są bowiem właścicielami zajazdu położonego na rogatkach miasta.  - Serce mi się kraje, kiedy patrzę natwarzyczki pięknych, ale jakże doświadczonych przez los dzieci i rozpacz w oczach tych arabskich kobiet - mówi pani Anna. Nie pod wpływem chwili, ale po głębokim namyśle postanowili, że mogą przyjąć pod swój dach nawet pięć chrześcijańskich rodzin z Północnej Afryki. A czekałyby na nich iście komfortowe warunki. W każdym segmencie jest bowiem sypialnia, pokój dzienny i łazienka. Pan Leon już ma wizję, jak uchodźcy mogliby sobie ułożyć życie w Skwierzynie. - Marzę o tym, żeby otworzyć w zajeździe restaurację z kuchnią bliskowschodnią, a więc zarówno panie, jak i panowie znaleźliby u mnie zatrudnienie, bo nie wierzę, abyśmy my Europejczycy byli w stanie, nie będą mieszkańcami Bliskiego Wschodu, wydobyć smak tamtejszych potraw - mówi Leon Żero. Jak podkreśla Anna Żero, pewnie symbolem doli uchodźców byłby zbudowany w salonie osobiście przez jej męża piec chlebowy. - W takim piecu my moglibyśmy pokazywać naszym gościom jak się piecze polski chleb, a oni, jak piec bliskowschodnie pieczywo - uważa pani Anna. Dodatkowo dzieci uchodźców miałaby niedaleko do polskiej szkoły. Jesienią ub.r., jeszcze za rządów PO - PSL, Leon Żero wysłał do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji propozycję przyjęcia pięciu rodzin uchodźców z zapewnieniem im mieszkania, ale także pracy. Odpowiedzi nie otrzymał do dziś.

Zobacz: Dla 20 zł nastoletni BANDYCI pobili i skopali staruszkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki