STENOGRAMY Smoleńsk. Rozmowy wieży i Jaka-40: "Polacy głupki, chojraki..."

2016-04-09 21:54

W styczniu 2015 roku światło dzienne ujrzały zapisy rozmów pilotów Jaka-40 z wieżą kontroli lotów w Smoleńsku. Feralnego dnia na lotnisku w Rosji panował niewyobrażalny chaos, a Rosjanie wyzywali polską załogę od "głupków i chojraków"!

Informacje ujawnione przez biegłych w styczniu 2015 roku trudno nazwać przełomem w śledztwie. Jednak są one 14 razy dokładniejsze od tych, które pojawiły się do tej pory. Badaniem katastrofy smoleńskiej zajmowała się komisja Millera, Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) i Krakowski Instytut Ekspertyz Lotniczych. Styczniowe zapisy rozmów prowadzonych w kabinie pilotów prezydenckiego pilota zawierają nawet o 30-40 procent więcej słów. Biegłym udało się m.in. ustalić, że w momencie katastrofy - i jeszcze na długo przed nią - w kokpicie przebywały osoby trzecie. Dowódca Sił Powietrznych miał zachęcać pilotów do lądowania mimo kiepskich warunków meteorologicznych, a personel pokładowy (raczej nie piloci) spożywał alkohol. A co odnotowano w poprzednich stenogramach?

Naczelna Prokuratura Wojskowa, prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, opublikowała w styczniu stenogramy rozmów rosyjskich kontrolerów lotu z pilotami Jaka-40. Ujawniono również zapisy z wieży lotniska Smoleńsk-Północy oraz dwa protokoły zeznań członków załogi Tupolewa. Owe zeznania nie do końca pokrywają się ze stenogramami...

Zobacz: STENOGRAMY NAGRAŃ z wieży w Smoleńsku i Jaka-40 "Spadł, bardziej na lewo od drogi. Tak. K***" [ZOBACZ]

Najważniejszym faktem jest to, że w rozmowie Rosjan z polskimi pilotami nie ma mowy o zgodzie na zejście poniżej 100 metrów. Warto podkreślić, że rozmowy zostały zidentyfikowane przez ekspertów z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych.

Nie można również przejść obojętnie obok sposobu komunikowania się ze sobą rosyjskich kontrolerów. Rosjanie w pośpiechu ustawiali sprzęt na lotnisku, miotali się, panowała wśród nich nerwowa atmosfera. Z powodu gęstej mgły nie widzieli Jaka-40 nawet gdy był już kilometr od lotniska. Mieli również problemy z komunikacją z pilotami. "- Kur.., chojraki, kur.. jego mać" - padał niecenzuralne słowa. Innym razem: "Głupki". Jeszcze w innym miejscu: "- Krzyknij na niego. - krzyknij, krzyknij... teraz nie uciekaj". W końcu panika i problemy z komunikacją między pilotami a kontrolerami przyczyniły się do największej polskiej tragedii ostatnich lat.

Zobacz też: Katastrofa smoleńska. Porównanie nowych zapisów rozmów z tupolewa ze starymi stenogramami

Linki do stenogramów:

Stenogram z wieży lotniska Smoleńsk Północny

Stenogram z rejestratora samolotu JAK-40

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki