Dzieci chodziły do szkoły przerażone. Justyna G., nauczycielka ze Szkoły Podstawowej im. Polskiej Niezapominajki w Szczodrem, wprowadzała na lekcjach prawdziwy terror. Dzieci były karane za krzywo narysowane szlaczki. Justyna G. zaklejała im buzie taśmą, a nawet groziła śmiercią. - Nie odzywaj się do mnie! Irytujecie mnie gówniarze smarkate! Nawet nie próbuj podchodzić, bo cię będę musiała przywiązać do stołu - w taki sposób zwracała się do 6-letnich maluchów.
Justyna G. to młoda nauczycielka nauczania wczesnoszkolnego. Aby sprawować opiekę nad najmłodszymi, musiała przejść kursy pedagogiczne. Jednak jej okrutne metody nauczania nijak się mają do tego, jak powinna zachowywać się nauczycielka. Pani Dorota, mama która włożyła synowi dyktafon do plecaka, stwierdziła, że Justyna G. w czasie spotkań z rodzicami zachowywała się normalnie. Była miła i kulturalna. Nic nie wskazywało na to, że podczas lekcji zamienia się w bestię, która gnębi małe dzieci - czytamy na gazetawroclawska.pl.
Sprawą zajmie się kuratorium oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej. Agnieszka Cichorek, dyrektorka szkoły podstawowej w miejscowości Szczodre do czasu wyjaśnienia sprawy przez kuratorium nie chce komentować sprawy. Nauczycielka została zawieszona.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail