Ta fundacja katowała zwierzęta, zamiast im pomagać

2015-09-08 4:00

Zagłodzone, wychudzone, schorowane, wycieńczone, brudne... Tak wyglądały konie z Morynia (woj. zachodniopomorskie), należące do Fundacji Pro Equo. Jej pracownicy mieli opiekować się zwierzętami, a urządzili im piekło.

- Nigdy wcześniej nie widziałem zwierząt w tak tragicznym stanie, a w zawodzie jestem już ćwierć wieku - mówi Krzysztof Dankiewicz, powiatowy lekarz weterynarii w Gryfinie. Według jego relacji konie pasły się w swoich odchodach, dostawały zgniłe siano, a w najgorsze upały godzinami nie widziały kropli wody! Nie wiadomo, czy w ogóle by przeżyły, na szczęście w sprawę wtrącili się okoliczni mieszkańcy. To dzięki nim losem koni zainteresowali się urzędnicy z Gryfina, a Fundacją Pro Equo Prokuratura Rejonowa w Gryfinie. Zwierzęta są już bezpieczne u jednego z okolicznych rolników.

Zobacz: Złoty pociąg zniknął ze zdjęcia z georadaru? Nowe kontrowersje

Czytaj: Premier Kopacz uspokaja: Nie podejmę żadnych działań, które mogły by zdestabilizować nasz kraj

Najlepsze wideo: tv.se.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki