Tajemnicza śmierć Polaka w Irlandii. Rozłupali Piotrkowi czaszkę w świątyni [WIDEO]

2018-04-12 12:40

Przed wiekami okrutni celtyccy druidzi składali ofiary z ludzi, rozłupując im czaszki na kamiennych ołtarzach. Teraz, w XXI wieku, podobnie koszmarną śmiercią zakończył swoje życie Piotr K. (+36 l.). Wyjechał z Krosna na Podkarpaciu do Irlandii Północnej w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. Policja odnalazła jednak jego zmasakrowane ciało w opuszczonej świątyni.

Ciało naszego rodaka znaleziono przy ulicy Glen Road w Magherze. Zwłoki Polaka leżały w starym domu parafialnym. Na jego ciele znaleziono liczne rany. Jednak najbardziej zmasakrowana była czaszka. Raport policyjny mówi o licznych obrażeniach głowy.

- Po przeprowadzeniu sekcji zwłok rozpoczynamy śledztwo w sprawie morderstwa - komentował Geoff Boyce z północnoirlandzkiej policji w oficjalnym oświadczeniu. - Wciąż nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do zgonu. Obecnie oficerowie pracują nad ustaleniem dokładnej kolejności zdarzeń, których kulminacją była tragiczna śmierć mężczyzny - relacjonował Boyce.

Irlandzka policja próbuje ustalić, co działo się z Polakiem w czasie Świąt Wielkanocnych - szczególnie między Wielkim Piątkiem a poświątecznym wtorkiem. Wówczas prawdopodobnie został zamordowany. Lokalna społeczność Irlandii nie może uwierzyć w morderstwo, i to w takim miejscu. Wszyscy są w szoku. "Nasza wspólnota parafialna jest głęboko zasmucona śmiercią Piotra z polskiej społeczności" - to komentarz ojca Patricka Doherty'ego z parafii Glen, który ukazał się na łamach portalu "Irish News".

Z kolei polski konsul honorowy Jerome Mullen obiecał, że zrobi wszystko, co tylko leży w jego kompetencjach, aby pomóc rozwiązać tę sprawę.

Zobacz: Zabili Polaka w Holandii! Ciało Marcina Nausa znalezione w jeziorze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki