Tasakiem udowadniał, że  ją kocha

i

Autor: Reprodukcja Tomasz Gola Natalia

Tasakiem udowadniał, że ją kocha

2017-06-20 4:00

To była wielka miłość. I tak gorąca, że dosłownie nikomu w Godzikowicach (woj. dolnośląskie) nie przyszło nawet do głowy, że Natalia (18 l.) może rzucić Łukasza (23 l.). Ale po dwóch latach uniesień w jej życiu pojawił się inny. Łukasz nie mógł się z tym pogodzić. Wziął tasak, wsiadł do samochodu i pojechał rozmówić się z ukochaną...

Na ławie oskarżonych siedzi przystojny, opanowany mężczyzna. Składnie odpowiada na pytania sądu. Wie, że wpakował się w nieliche tarapaty, i teraz usiłuje się z nich wydobyć. Wie też, że już nie odzyska swojej ukochanej, bo trzy lata więzienia grożą mu właśnie dlatego, że Natalia ze szczegółami opowiedziała śledczym o ich ostatnim spotkaniu. A wcześniej było przecież tak pięknie...

Ona - najładniejsza dziewczyna w okolicy. On - przystojny, pracowity i poukładany. Połączyło ich gorące uczucie i wkrótce stali się nierozłączni. Ale choć Łukasz kochał dziewczynę nad życie, a i ona zapewniała go o tym samym, po dwóch latach wpadł jej w oko ktoś inny. Na nic zdała się rozpacz Łukasza, na nic prośby i zaklęcia wysyłane do Natalii w SMS--ach. Chłopak postanowił więc działać inaczej. Wziął tasak, wsiadł do auta razem z kolegą i zajechali pod dom niewiernej.

- Chciałem tylko pogadać - zapewnia. Twierdzi, że zaprosił Natalię do auta, a ona wsiadła dobrowolnie. Co innego mówi prokurator. Opisuje, jak Łukasz porwał dziewczynę, a potem prośbą i groźbą usiłował do siebie przekonać. W końcu zdesperowany jej uporem przystawił jej tasak do gardła i zapewnił, że nie zawaha się zabić. Teraz te groźby karalne mogą go kosztować trzy lata odsiadki, bo Natalia nie dość, że go rzuciła, to jeszcze wydała policji.

ZOBACZ:Wampir z Bytowa zamieszka z Trynkiewiczem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki