Ten Słoweniec POGRYZŁ dziecko w Krakowie

2016-02-06 3:00

Mężczyzna, który w Krakowie pobił i pogryzł 4-letniego Julka, to Słoweniec. Martin L. (24 l.) w swoim kraju jest poszukiwany od dwóch miesięcy. Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty. Będzie odpowiadał za porwanie dziecka oraz usiłowanie spowodowania jego ciężkiego kalectwa.

Policji udało się wreszcie ustalić, że chłopczyka zaatakował Martin L. Pomogła w tym rodzina 24-latka, która przyjechała do Krakowa, aby potwierdzić jego tożsamość. W Słowenii od końca ubiegłego roku był uznawany za zaginionego i poszukiwany.

Martin L. porwał Julka na oczach mamy w środę wieczorem na ul. Siedleckiego. Przerzucił dziecko przez ramię i uciekał. Potem wrzucił chłopczyka do kosza na śmieci i "upychał", używając do tego drąga. Na koniec ugryzł w policzek. Jak się okazało, tego samego dnia wcześniej Martin L. wszedł z nagim torsem do jednej z krakowskich restauracji. Na migi miał pokazywać, że chce się ogrzać. Trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy, ale potem szpital opuścił. Kilka godzin później rzucił się na Bogu ducha winne dziecko. Słoweniec był wtedy trzeźwy. Nie brał także narkotyków, jednak w jego organizmie wykryto ślady po pigułce gwałtu. Badanie wykazało także, że wypił płyn do chłodnic.

W prokuraturze Martin L. odmówił składania wyjaśnień. Za zarzucane mu czyny grozi do 10 lat więzienia.

Zobacz: Przedszkolak odgryzł koleżance palec! Przedszkolanki odesłały dziewczynkę do domu... autobusem!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki