Należało je wykonać, bo stan zwłok uniemożliwiał stuprocentową identyfikację ofiary, mimo iż znaleziono przy niej m.in. kartę kredytową na nazwisko Tylman. Dziewczyna zaginęła 23 listopada zeszłego roku w centrum Poznania. Wyszła z firmowej imprezy i w okolicach mostu św. Rocha ślad po niej zaginął. Od tego czasu była poszukiwana. Śledczy czekają jeszcze na wyniki badań radiologicznych i toksykologicznych, które mają rzucić światło na przyczynę śmierci dziewczyny. O zamordowanie Ewy podejrzewany jest jej kolega, 24-letni Adam Z., ale nie przyznaje się do winy.
Zobacz także: Pogrzeb Ewy Tylman najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu