Do zdarzenia doszło około godziny 5 rano w niedzielę porcie Ekomarina w Giżycku. Wiadomo, że mężczyzna pił na jachcie alkohol ze swoimi znajomymi - podaje RMF FM. Policjanci, którzy podają sprawę, wstępnie wykluczyli udział osób trzecich w sprawie śmierci 33-letniego mężczyzny. Dokładną przyczynę zgonu 33-latka wyjaśni sekcja zwłok. To niejedyna tragedia do jakiej doszło nad wodą podczas tej majówki. 1 maja w rzece w Nowej Pasłęce (województwo warmińsko-mazurskie) utopił się 58-letni mężczyzna. Jego kolega, który rzucił mu się na pomoc, doznał głębokiej hipotermii i trafił w poważnym stanie do szpitala. Mężczyźni bawili się na imprezie w Domu Rybaka. Okoliczności tego zdarzenia cały czas bada policja z Braniewa. Według ustaleń śledczych, 58-letni mężczyzna, który utonął pochodził z Gliwic.
Zobacz też: Widziałeś go? Próbował zgwałcić 17-latkę. Teraz szuka go policja