pozar ogień straż pożarna

i

Autor: Dariusz Iwański

TRAGICZNY pożar w Dusznikach. Nie żyje dwóch małych chłopców [NOWE FAKTY]

2016-03-01 12:52

Dwóch chłopców w wieku czterach i siedmiu lat nie żyje, zaś jedno dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala - to tragiczny bilans pożaru do którego doszło w nocy z 29 lutego na 1 marca. Ogień pojawił się w jednym z domów w Dusznikach, w województwie wielkopolskim. Wiadomo, że trójkę dzieci, która ocalała w pożarze, uratował ojciec - informuje RMF FM. Na razie nie są znane przyczyny pojawiania się ognia.

Informację o pojawieniu się ognia w jednym z domów w Dusznikach, strażacy otrzymali 29 lutego około godziny 23. Wiadomo, że w mieszkaniu przebywało pięcioro dzieci z ojcem, trójkę z nich mężczyzna uratował. - Niestety, okazało się, że dwójka dzieci pozostała w budynku. Ojciec i trójka innych dzieci ewakuowali się sami z budynku. Jedno z dzieci jest poparzone. Przebywa w szpitalu. Ma ok. 40 poparzeń powierzchni ciała – powiedział RMF FM Marcin Kruszona ze Straży Pożarnej w Szamotułach. Na razie nie są znane przyczyny pojawienia się ognia. Na miejscu tragedii pracują policjanci oraz strażacy, którzy wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia.

Czytaj: Pożar wieżowca w Warszawie. W centrum powstał szpital polowy

AKTUALIZACJA, GODZ. 11.50

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. - Czekamy na opinię biegych z zakresu pożarnictwa - informuje Ewelina Grabowa z Policji w Szamotułach. Wiadomo, że gdy ojciec zorientował się, że w domu się pali - pokój, w którym spał z dwiema dziewczynkami był już mocno zadymiony. - Ojciec kazał wyjść córkom z domu a sam chciał ratować trzech chłopców- mówi Grabowa. Mężczyzna słyszał krzyki umierających w płomieniach dzieci, ale nie był w stanie im pomóc. Jeden z chłopców, 6-latek wyszeł oknem balkonowym z domu. Jest poparzony. Oparzenia są bardzo ciężkie, obejmują około 30 proc. powierzchni ciała,  głównie głowy, twarzy, rąk. Chłopiec trafi na specjalistyczny oddział zajmujący się leczeniem oparzeń u dzieci w  Szczecinie.

Wójt Dusznik, Roman Boguś, wydał oświadczenie Urzędu Gminy w sprawie  pożaru i apeluje o pomoc i dary dla rodziny. "W związku z tragedią jaka spotkała rodzinę z Dusznik, gmina podejmuje wszelkie działania mające na celu pomoc poszkodowanym. Powołałem zespół osób, którego zadaniem jest koordynacja działań  mających na celu zapewnienie wsparcia rodzinie. Wkrótce powstanie Komitet Pomocy, który zajmie się zbiórką darów i zorganizowaniem najpotrzebniejszych rzeczy dla  poszkodowanej rodziny. Aktualnie rodzina znajduje się pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i została objęta pomocą psychologów. Dzieci, które nie ucierpiały w pożarze, znajdują się pod opieką najbliższej rodziny. Matka z poszkodowanym dzieckiem przebywa w szpitalu. Osoby chcące pomóc i przekazać wsparcie rzeczowe bądź finansowe prosimy o kontakt z pracownikami Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dusznikach, ul. Jana Pawła II 8, tel. 61 29 19 128. Ustaleniem przyczyn pożaru zajmują się odpowiednie służby – policja i prokuratura."

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki