TROTYI i NITROGLICERYNA na TUPOLEWIE. Andrzej Seremet: dziś OFICJALNIE STANOWISKO wobec tych informacji

2012-10-30 10:45

Sensacyjne doniesienia o tym, że na tupolewie był trotyl oraz nitrogliceryna nie są zaskoczeniem dla Andrzeja Seremeta. Miał on wiedzieć o tym już wcześniej. Podobnie Donald Tusk - sprawa była objęta tajemnicą, ponieważ nie podjęto ostatecznych ustaleń, jakie dalsze kroki podjąć. Prokurator generalny zapowiada, że dziś odniesie się do informacji o materiałach wybuchowych na wraku tupolewa.

Katastrofa smoleńska: Wszystko o Smoleńsku >>>

Według doniesień RZECZPOSPOLITEJ Andrzej Seremet wiedział już wcześniej o sensacyjnym odkryciu naukowców na temat katastrofy smoleńskiej. Prokurator generalny miał osobiście przekazać te doniesienia Donaldowi Tuskowi. Trwa debata, co dalej zrobić i jakie kroki podjąć.

Andrzej Seremet zapowiada, że dziś poinformuje społeczeństwo o doniesieniach na temat materiałów wybuchowych na wraku samolotu.

Przypominamy, że naukowcy odkryli na wraku samolotu prezydenckiego ślady trotylu i nitrogliceryny. Ich badania potwierdziły te, które przedstawiono na konferencji dotyczącej katastrofy smoleńskiej 2 tygodnie temu.

- Już pierwsze próbki, zarówno z wnętrza samolotu, jak i poszycia skrzydła maszyny, dały wynik pozytywny. Urządzenia wykazały m.in., że aż na 30 fotelach lotniczych znajdują się ślady trotylu oraz nitrogliceryny. Substancje te znaleziono również na śródpłaciu samolotu, w miejscu łączenia kadłuba ze skrzydłem. Było ich tyle, że jedno z urządzeń wyczerpało skalę.

Podobne wyniki dało badanie miejsca katastrofy, gdzie odkryto wielkogabarytowe szczątki rozbitego samolotu. Ślady materiałów wybuchowych nosiły również nowo znalezione elementy samolotu, ujawnione podczas tej właśnie wyprawy do Smoleńska - podaje RZECZPOSPOLITA.

CZYTAJ WIĘCEJ o TROTYLU NA WRAKU SAMOLOTU PREZYDENCKIEGO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki