Ucięli mu rękę, bo gips był za ciasny. Ręka coraz bardziej puchła. Wyłem z bólu!

2015-05-28 15:27

Lekarze z Pabianic zbyt ciasno założyli gips 35-letniemu panu Krzysztofowi. Mężczyzna wskutek tego błędu lekarzy stracił prawą rękę i omal nie stracił życia! Na szczęście dzięki natychmiastowej interwencji żony pana Krzysztofa, która zawiozła go aż do szpitala w Łodzi, 35-latek żyje. - Lekarze ostrzegli mnie też, że czekają mnie poważne zabiegi i że muszą ratować moje życie, a nie rękę. - wspomina.

35-letni pan Krzysztof z Pabianic z żalem w głosie wspomina całą historię. Przez fatalny błąd lekarzy amputowano mu prawą rękę i rozpoczęła się dramatyczna walka o jego życie. Kilka tygodni temu mężczyzna niefortunnie przewrócił się i złamał rękę w nadgarstku. Lekarze z Pabianic założyli mu gips do łokcia. Następnego dnia mężczyzna dostał 40 stopniowej gorączki, miał dreszcze. Żona zawiozła go ponownie do szpitala w Pabianicach. Lekarze sprawdzili rękę i stwierdzili, że tak czasami może się dziać. Dali 35-latkowi leki przeciwzapalne i odesłali go do domu. - Tymczasem ręka coraz bardziej puchła. Była obrzmiała już do pachy. Wyłem z bólu. Żona rozerwała mi ten gips i zawiozła do szpitala do Łodzi. Tam lekarze powiedzieli mi, że gips był założony zbyt ciasno. Ostrzegli mnie też, że czekają mnie poważne zabiegi i że muszą ratować moje życie, a nie rękę. - wspomina pan Krzysztof. Mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii. Przeszedł aż trzy operacje. Lekarze starali się uratować jego życie, jednak stan zapalny był zbyt zaawansowany.

 

Zobacz też: 35-latek z Pabianic stracił rekę, bo gips był źle założony. Przez błąd lekarzy omal nie STRACIŁ ŻYCIA!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki