Ukradną Polsce ZŁOTY POCIĄG? Rosjanie i Żydzi wyciągają ręce po skarb

2015-08-31 11:49

Nikt go jeszcze nie widział, nie wiadomo też, co tak naprawdę się w nim znajduje, a już po zawartość złotego pociągu wyciągają się ręce z zagranicy. Rosyjski prawnik dowodzi, że ukryte przez nazistów skarby należą się Kremlowi i innym uczestnikom koalicji antyhitlerowskiej. Szef Światowego Kongresu Żydów nie ma wątpliwości, że powinny trafić w ręce jego ziomków. Tylko patrzeć, jak zgłoszą się Niemcy, bo przecież pociąg należał kiedyś do nich...

Istnieje. Na sto procent. Są wiarygodne zdjęcia z georadaru. Tak o Złotym Pociągu wypowiedział się generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski. Potwierdził, że dowodów dostarczyli dwaj mężczyźni - Polak i Niemiec - którym tajemnicę skarbu wraz ze szkicem topograficznym powierzył na łożu śmierci uczestnik akcji ukrywania pociągu. I rozpętała się burza. W Szczawienku, gdzie ma znajdować się pociąg, natychmiast pojawili się poszukiwacze amatorzy. Służba Ochrony Kolei musiała wysłać patrol, by bronił torów!

Zobacz: Pogrzeb Wesołowskiego. Zmarły Józef Wesołowski będzie pochowany w Polsce

Łowcy skarbów ujawnili się też za granicą. Znany rosyjski prawnik Michaiła Joffe stwierdził, że Polska musi zaangażować w sprawę międzynarodowych ekspertów, bo "prawa do zawartości pociągu należą do krajów koalicji antyhitlerowskiej"! Dlatego "przedstawiciele Rosji powinni brać udział w ustalaniu ładunku. A jeżeli mienie zostało wywiezione z terytorium byłego ZSRR, to zgodnie z prawem międzynarodowym musi zostać przekazane stronie rosyjskiej".

Z kolei Robert Singer, szef Światowego Kongresu Żydów uważa, że pociąg może być załadowany skarbami zrabowanymi ofiarom Holocaustu. A jeśli nie? Nic nie szkodzi. W specjalnym oświadczeniu Singer zaznaczył, że tak czy inaczej Żydzi powinni otrzymać te kosztowności, bo współodpowiedzialna za Holocaust Polska nigdy nie zrekompensowała im krzywd.

O co tyle krzyku? Hipotez jest kilka. W pociągu mogą być zrabowane dzieła sztuki, kosztowności mieszkańców dawnego Breslau (50 skrzyń ze złotem i srebrem), które naziści kazali im oddać w depozyt, a nawet Bursztynowa Komnata. Ale może to być tylko broń i nic więcej. Jednak nawet wtedy znalezisko byłoby bezcenne.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany