Utopił byłą dziewczynę w kałuży. Dostał 25 lat

2013-10-30 11:45

Bestialsko zmasakrował i utopił swoją byłą dziewczynę. Zrobił to, bo ta go podobno zdradziła, kiedy jeszcze byli razem. W zacieraniu śladów pomogła mu jego własna matka.

Ta zbrodnia w grudniu 2011 r. wstrząsnęła całym miastem.
Dominik K. (21 lat, okulary, edukację zakończył na gimnazjum, ale wygląda raczej jak komputerowiec, a nie dresiarz) i Michał J. (20 lat, nieco opóźniony w rozwoju, po zawodówce) ostro tego dnia pili. Najpierw pół litra wódki we dwóch, a potem 0,75 l w trójkę, z kolegą. Wieczorem na swojej drodze spotkali Sylwię S., byłą dziewczynę Dominika.
Cały tekst: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,14861972.html#ixzz2jCAu0nxJ

Był grudzień 2011 rok. Nic nie wskazywało na to, że dojdzie do tragedii. Dominik K. (21 l.) razem z kolegą Michałem J. (20l.) sporo wypili tego feralnego dnia. Na swojej drodze spotkali Sylwię S., byłą dziewczynę Dominika. Zaczepiali ją w autobusie razem z 15-letnim kolegą. Policja interweniowała, ale nie zatrzymała uczestników sprzeczki - dostali tylko mandaty.

Jak podaje "szczecin.gazeta.pl", tego dnia Dominik i Sylwia spotkali się jeszcze raz. W pewnym momencie mężczyzna zaczął uderzać byłą dziewczynę, zranił ją w szyję rozbitą butelką, topił w kałuży, a następnie razem z kolegą wyrzucił jej ciało do Wisły. Morderca utrzymuje, że był wtedy w szoku. Był zły na dziewczynę, bo ta go zdradziła, kiedy byli jeszcze razem.

Zobacz: Schorowana matka Palikota zabiła się w jego posiadłości!

Mariola K., matka Dominika, pomogła w zatajeniu morderstwa - uprała ich zakrwawione ubrania.

Sąd skazał Dominika K. na 25 lat więzienia. O warunkowe zwolnienie będzie się mógł starać po 20, a nie po 15 latach spędzonych za kratami. Jego kolega Michał J. dostał 10 lat. Matka - dwa lata w zawieszeniu na cztery.

Przeczytaj też: Marysia zabiła się, żeby być z ZAMORDOWANYM tatą! Dramat 12-latki

Matka w sądzie o synu

- Ten świr ciął się, pił i ćpał, był w ośrodku. Wiedziałam, że to się kiedyś tak skończy. Mówili, że mają brudne ubrania, to kazałam im wrzucić je do pralki. Poprosili o rękawiczki, to im je dałam. Nie wiem, do czego były im potrzebne. Dopiero po południu, kiedy zadzwoniła córka, dotarło do mnie, co zrobił. Córka powiedziała, że Dominik zabił dziewczynę, było już o tym w internecie. Pamiętam ją, taka mała i drobna. Raz u nas nawet spała - tak mówiła podczas przesłuchania matka Dominika.

25 lat to wystarczająco wysoki wyrok jak na takie okrucieństwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki