Tragedia w Grzybowie w województwie wielkopolskim. Dwójka poznaniaków postanowiła urządzić sobie wczasy w jednym z domków letniskowych. Niestety około 3 nad ranem doszło do pożaru, w którym oboje wczasowiczów umarło. Po domku nie zostało nic, oprócz zwęglonych szczątków. Dzięki interwencji sąsiadów, udało się wezwać straż pożarną. 6 strażaków nie zdołało jednak ocalić kobiety i mężczyzny. Zapobiegli pożarowi lasu. - Dowiedzieliśmy się, że w środku są dwie osoby. W trakcie działań ustaliliśmy, że to kobieta i mężczyzna, oboje w wieku około 40 lat. Byli poznaniakami, którzy przyjechali na wypoczynek. Nie udało się ich uratować - mówi Andrzej Bartkowiak ze straży w Wągrowcu. Odpowiednie służby sprawdzają teraz, co było przyczyną wzniecenia ognia. Po straż ogniową zadzwoniła sąsiadka pary, którą zaniepokoił dym. - Obudził mnie błysk i huk. Zobaczyłam wielkie kłęby dymu i ognia, na początku myślałam, że to my się palimy. Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego - powiedziała kobieta. Dla niej to wielki cios, ponieważ była znajomą ofiar pożaru. - Dobrze, że niedawno padało, pożar się nie rozprzestrzenił. Wielki szok. Żyliśmy wszyscy jak jedna wielka rodzina - dodaje sąsiadka.
Zobacz: Brdów (woj. wielkopolskie). Tragiczny wypadek samochodowy. Nie żyje 5 osób.