Dopadliśmy kapitana PEDOFILA

2015-12-04 3:00

Trzech studentów Akademii Obrony Narodowej zatrzymało mężczyznę podejrzanego o pedofilię. Dewiantem okazał się wysoki rangą oficer Wojska Polskiego! Kapitan, który służył między innymi na misji w Afganistanie, usłyszał już zarzuty.

To, co zrobił ten wojskowy, jest ohydne! 31-letni mężczyzna chciał się umówić na seks z 12-letnią dziewczynką. Zboczeniec nie wiedział, że pisze nie z niewinną nastolatką, a studentami, którzy postanowili wyłapywać zboczeńców w sieci. Urządzili wirtualną pułapkę na pedofilów.

- Zalogowaliśmy się na czat towarzyski jako Olcia. Na odzew długo nie czekaliśmy. Napisał do nas mężczyzna o nicku dyskretny31. Zaproponował seks za pieniądze - opowiada Maciej Wikłacz (21 l.). Wojskowego nie zniechęciło to, że jego rozmówczyni ma 12 lat. Wręcz przeciwnie, nabrał jeszcze większej ochoty na spotkanie. - Wypytywał o doświadczenia seksualne 12-letniej Oli. Zapewniał, że spotkanie będzie bardzo miłe. Pytał się, co ona mu zrobi. Sam też pisał bardzo bezpośrednio, co jej zrobi. Dało się odczuć, że jest bardzo napalony na seks z 12-letnią dziewczynką - oburza się student AON.

31-letni oficer wojska bardzo nalegał na spotkanie. Studenci upozorowali je w Rembertowie przy alei Generała Chruściela. Ale zboczeniec zamiast 12-letniej dziewczynki zobaczył trzech rosłych studentów, którzy w ciągu kilku sekund go obezwładnili i wezwali policję. Żołnierz został przewieziony na komisariat, skąd odebrała go Żandarmeria Wojskowa.

To doświadczony kapitan w jednej z jednostek sił powietrznych. Żołnierz usłyszał zarzut proponowania seksu osobie poniżej 15. roku życia. Mężczyzna został też zawieszony w swojej jednostce. - Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył również obszerne wyjaśnienia. Ponadto w miejscu jego zamieszkania i w miejscu jego pracy zabezpieczyliśmy komputer, dyski i kilka telefonów. Sprzęt będzie poddany szczegółowym oględzinom - mówi ppłk Paweł Durka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.

Po przesłuchaniu 31-latek został zwolniony do domu. Prokurator nie chciał aresztu, ani nawet policyjnego dozoru.

Zobacz: Warszawa: Nożownicy idą za kraty na 25 lat

Czytaj: Zrobią z ronda skrzyżowanie

Najlepsze wideo: tv.se.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają