Garwolin. Policjanci pili piwo w radiowozie

2015-03-23 3:00

Niespodziewana zmiana ról! Mieszkaniec Garwolina przyłapał funkcjonariuszy na służbie z... piwem. Pan Andrzej zauważył dwie otwarte butelki po chmielowym trunku ostentacyjnie ustawione między fotelami w radiowozie. Mundurowi nie chcieli się tłumaczyć dociekliwemu obywatelowi i odjechali. Mieli jednak pecha, bo mężczyzna pojechał za nimi i nagrał, jak na sygnale podjeżdżają do kosza i wyrzucają butelki.

Wtorkowy wieczór, parking przy ul. Tadeusza Kościuszki w Garwolinie. Mieszkaniec miasta, pan Andrzej, zauważył, że w policyjnym radiowozie stoją dwie otwarte butelki po piwie. Chwilę później zjawiają się funkcjonariusze. - Dzień dobry panom! Co to za piwo w radiowozie? - zapytał, mając już włączoną kamerę w telefonie. Ale mundurowi nie chcieli wdawać się w dyskusję. Wtedy pan Andrzej wezwał policję i próbował powstrzymać funkcjonariuszy przed wsiadaniem za kółko. - Nie byłem pewien, czy są trzeźwi. Chciałem, by ich przebadano alkomatem - mówi w filmie. Niestety, stróżom prawa bardzo się spieszyło na kolejną akcję. Uruchomili koguta na dachu i przejechali pół miasta, by dotrzeć do... kosza na śmieci. Wyrzucili butelki i akcję zakończyli.

Zbulwersowany postawą funkcjonariuszy pan Andrzej przekazał nagranie telewizji TVN. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu tłumaczy znalezisko w radiowozie wzorową obywatelską postawą swoich kolegów. - Butelki po piwie były pozostałością po poprzedniej interwencji z udziałem rowerzysty. Funkcjonariusze zabrali je do radiowozu i zamierzali wyrzucić do kosza na śmieci - tłumaczy kom. Alicja Śledziona. Dlaczego na sygnale jechali do śmietnika? To wyjaśni postępowanie, które wszczęła garwolińska komenda. Komenda wojewódzka wystąpiła do TVN o udostępnienie całości materiału wideo, by można było ocenić, czy policjanci dopuścili się jakichś wykroczeń. Rzeczniczka uważa jednak, że na razie nie ma podstaw, by krytycznie osądzać postępowanie funkcjonariuszy. - Tamtego wieczoru obaj zostali przebadani alkomatem i nie byli pod wpływem alkoholu - zapewnia kom. Śledziona.

Zobacz: Zdaniem Naczelnego. Sławomir Jastrzębowski: Przemoc to jest żyć za tysiąc złotych na miesiąc!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki