Holender wiózł w jelitach kokainę za 100 tys. złotych

2010-03-23 11:11

Te narkotyki na szczęście nie trafią na rynek! 28-letni Holender wpadł na warszawskim Okęciu z gigantycznym ładunkiem kokainy. Mężczyzna ukrył narkotyki... we własnych jelitach. Na szczęście dzięki przeczuciu celników trafił za kratki. Wcześniej jednak musiał wydalić wartą 100 tysięcy zawartość brzucha!

Dilerzy chwycą się każdego sposobu, żeby tylko przemycić swój towar. 28-letni Holender przyleciał do Warszawy z Brazylii. Mężczyzna zachowywał się normalnie, był pewny siebie i spokojny. Jednak stołeczni celnicy nie dali się zwieść i od początku podejrzewali, że może mieć przy sobie narkotyki.

Patrz też: Kokaina za pół miliarda w rękach ABW

Dlatego kiedy tylko mężczyzna postawił nogę w Warszawie, natychmiast zabrali go na kontrolę osobistą. Przeszukali go od stóp do głów, ale nic nie znaleźli. Postanowili jednak nie ustępować i zlecili przewiezienie mężczyzny na prześwietlenie do szpitala. I to był strzał w dziesiątkę! Lekarze przecierali oczy ze zdumienia. Na zdjęciu rentgenowskim widać było jak na dłoni, że w jelitach mężczyzny znajduje się zawiniątko z narkotykami.

Kiedy funkcjonariusze wydobyli z dilera jego cenny ładunek okazało się, że było to 30 kapsułek wypełnionych kokainą. Można z nich było zrobić 340 działek narkotyku. Diler zarobiłby za swój towar co najmniej 100 tys. zł. Mężczyzna natychmiast trafił do aresztu. Policjanci na poczet przyszłych kar zabezpieczyli 2 telefony, które miał przy sobie, i 150 dolarów. Teraz sąd zdecyduje, czy mężczyzna w areszcie poczeka na wykonanie wyroku. Za przemyt tak gigantycznej ilości narkotyków trafi za kraty na co najmniej 3 lata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki