Kierowcy cieszą się od ponad pół roku odbudowanym mostem Łazienkowskim, ale już niebawem napotkają nowe utrudnienia. Aleję Stanów Zjednoczonych na odcinku między Wałem Miedzeszyńskim a Międzynarodową czeka rewolucja. - Otrzymaliśmy ekspertyzę, która została zlecona przez marszałka województwa i która dotyczy przekroczenia o 13 decybeli norm hałasu - mówi "Super Expressowi" Małgorzata Gajewska (47 l.), rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Jak mówią drogowcy, eksperci zalecają spore zmiany. - Dziś ekrany akustyczne mają tu wysokość od 2,5 do 3,5 metra, a powinny mieć od 4 do 8 metrów i być zagięte u góry - zdradza rzeczniczka. Wykluczono jednak półtunele, które kierowcy znają z S8, bo teren na Trasie Łazienkowskiej nie wytrzymałby takiego ciężaru. Asfalt między Wałem Miedzeszyńskim a Międzynarodową miałby zawierać domieszkę gumy, aby dodatkowo wyciszyć hałas. Na koniec eksperci marszałka chcą zmniejszenia prędkości z 80 km/h do 50 km/h.
Kiedy to się stanie? Nie wiadomo. - W tym roku moglibyśmy przeznaczyć na to tylko 100 tys. zł. Być może uda się za to wykonać jakiś projekt - mówi Małgorzata Gajewska. Cała przebudowa ma zostać zrealizowana do 2020 r. - Wszystko zależy od finansów, które przekaże nam Rada Warszawy - wyjaśnia urzędniczka.
To niejedyne zmiany, które szykują się na Trasie Łazienkowskiej, i to mniej więcej w tym samym czasie. - Jeszcze w wakacje ogłosimy przetarg na projekt remontu i prace budowlane na estakadach nad Agrykolą - zdradza Małgorzata Gajewska. Przebudowa ruszyłaby dopiero w przyszłym roku i zakończyła się po dwóch latach. W jej ramach będą wyburzane stare estakady, a w ich miejsce powstaną nowe. Na szczęście będzie to robione etapami i zawsze kierowcy będą mieli po dwa pasy w obu kierunkach.