Okradali podopiecznych szuka ich policja

2017-03-02 3:00

Dom opieki Ostoja w Nieporęcie miał być dla seniorów gwarancją spokojnej starości. Ale właścicielka Małgorzata Dulińska i jej mąż Cezary wykorzystali okazję, by obłowić się kosztem schorowanych emerytów. Zostali skazani za wyłudzenie od jednej z pensjonariuszek 1,6 mln zł i wciąż są na wolności. Szuka ich policja.

Do domu w Nieporęcie trafiają osoby starsze, schorowane, często także psychicznie. Jedną z nich była Zofia T., która dała się zmanipulować małżeństwu prowadzącemu Ostoję. Nieświadoma tego, co się dzieje, podpisała im pełnomocnictwa na dostęp do kont bankowych. Małgorzata Dulińska kilka razy woziła niemal 90-letnią staruszkę do banku, by wypłacać ogromne kwoty. Wyłudziła w ten sposób 1,6 mln zł, ale było jej mało. I to przez tę chytrość wpadła.

- Bank na Białołęce powiadomił nas o podejrzanej próbie wypłacenia 600 tys. zł z konta pani Zofii T. Prokurator zabezpieczył te pieniądze i nie zostały one wypłacone. A małżeństwo usłyszało zarzuty za przywłaszczenie mienia znacznej wartości - mówi Artur Oniszczuk, szef północnopraskiej prokuratury. W ubiegłym roku sąd skazał Dulińskich na kary po trzy i pół roku więzienia, wysokie grzywny i nakazał im zwrócić wyłudzoną gotówkę. Ale para zniknęła i od grudnia jest poszukiwana listem gończym. Policja prosi o pomoc w ustaleniu ich miejsca pobytu.

Co ciekawe, Ostoja funkcjonuje w najlepsze. Prokurator wielokrotnie wnioskował do wojewody o kontrolę tego przybytku, bo podobnych ofiar mogło być znacznie więcej. Ale skończyło się na grzywnie w wysokości 10 tys. zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki