Pijacki terror na drogach

2016-01-26 3:00

Pijani i naćpani kierowcy sieją postrach na stołecznych drogach! W piątek naćpany Ukrainiec na Ursynowie potrącił 13-letnią Anię. Wcześniej wyszło na jaw, że Adrian M., który na Bródnie śmiertelnie potrącił 16-letnią Magdę, też miał na koncie jazdę po narkotykach.

Liczba pijanych kierowców drastycznie rośnie. W ubiegłym roku stołeczni policjanci przeprowadzili blisko 1,8 mln badań trzeźwości kierowców. Z tego ponad 5,2 tys. jechało na podwójnym gazie. W porównaniu z 2014 rokiem to o 544 osoby więcej. Według policyjnych statystyk pijacy za kółkiem spowodowali kilkadziesiąt wypadków.

Zagrożenie na ulicach sieją też kierowcy jadący po zażyciu silnych psychotropów i narkotyków. Ilu jest ich dokładnie? Policja nie prowadzi takich statystyk! Co gorsza, choć większość patroli ma na wyposażeniu łatwe w obsłudze narkotesty, policjanci niechętnie z nich korzystają. Jak tłumaczą mundurowi, wykrywają one tylko kilka substancji, a samo badanie o niczym jeszcze nie przesądza. Zdarza się też, że tester wskazuje obecność narkotyków, bo w organizmie utrzymuje się minimalne stężenie substancji zażytej nawet kilka tygodni wstecz.

- W wielu przypadkach obecności środków odurzających nie da się stwierdzić od razu, potrzebne są na przykład badania krwi - potwierdza st. asp. Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji. One też pomagają określić stężenie substancji w organizmie.

Efekt? Naćpanych kierowców wyłapuje się zazwyczaj, dopiero kiedy dojdzie do wypadku! - W ubiegłym roku mieliśmy cztery wypadki, w których trzy osoby zostały ranne, a jedna poniosła śmierć na miejscu. Nie było natomiast żadnej kolizji z kierowcą po narkotykach - precyzuje Opas.

To jak olbrzymim zagrożeniem na drogach są naćpani kierowcy, pokazują tymczasem zdarzenia z ostatnich tygodni. W piątek w al. KEN na przejściu dla pieszych 22-letni Ukrainiec Maksym M. potrącił stojącą przy przejściu dla pieszych 13-letnią Anię. Nie zatrzymał się i uciekł.

Zatrzymano go dopiero dzień później. Wstępne badanie wykazało, że był pod wpływem marihuany. Wczoraj 22-latek został aresztowany na 3 miesiące.

O dziwo, po ulicach chodzi wolno Adrian M. (24 l.), który zdaniem śledczych 28 grudnia potrącił 16-letnią Magdę na Bródnie i uciekł. Aresztu nie zastosowano, mimo że tydzień temu wpadł naćpany za kierownicą podczas policyjnej kontroli na ul. Namysłowskiej. Mężczyzna ma m.in. policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.

Zobacz: Odwilż podtapia stolicę

Polecamy: Można budować nowe stacje metra

Najlepsze wideo: tv.se.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają