Warszawa. Prezes MPO czeka na telefon

2015-03-31 4:00

Mieszkańcy Zielonki, Michałowa i Halinowa bojkotują spotkania z przedstawicielami MPO na temat planowanej budowy wysypiska na terenie dawnego poligonu. Na tych, którzy mają jednak pytania, dziś w "Super Expressie" przy telefonie będzie czekał prezes MPO Krzysztof Bałanda.

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania planowało spotkania z mieszkańcami, by przedstawić szczegóły inwestycji planowanej w Zielonce, ale... napotkało kłopoty lokalowe. - Chcieliśmy m.in. obalić krążące wśród mieszkańców plotki o uciążliwości składowiska. Ale dostaliśmy odmowę wynajęcia nam sal - mówi prezes MPO Krzysztof Bałanda. Przekonuje, że na składowisko, które ma zacząć działać w 2017 roku, nie będą trafiać odpady komunalne, tylko przetworzone, np. żużel. Zajmie ono 10 ha na 53-hektarowej działce. Spółka gotowa jest podpisać z mieszkańcami umowę społeczną i wykonać dodatkowe inwestycje, np. boisko czy drogę. - Musimy tylko mieć możliwość wynegocjowania takiej umowy. Chcemy być dobrym i nieuciążliwym sąsiadem dla mieszkańców Michałowa - wyjaśnia prezes MPO. - A my już nie chcemy się spotykać! Za późno! Gdy my chcieliśmy rozmawiać, to oni nie byli dostępni - odpowiada w imieniu mieszkańców Elżbieta Janowska, szefowa stowarzyszenia Zielony Wiąz, które od miesięcy organizuje protesty. Liczy, że wojewoda mazowiecki uchyli pozwolenie na budowę składowiska. - Do wojewody wpłynęło 2 tysiące protestów. Postępowanie jest w toku - potwierdza rzecznik wojewody mazowieckiego Iwetta Biały.

Zobacz: Kuźniar, jesteś polskim plackiem ziemniaczanym! Kto pojechał Kuźniarowi?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki