Warszawa. Przemycali ludzi, wpadli na bazarze

2014-11-22 0:54

Przemyt na wielką skalę! Zorganizowana grupa przestępcza zajmowała się wwożeniem nielegalnych imigrantów z Wietnamu do Unii Europejskiej. Wielu z nich dzięki fałszywym dokumentom trafiało do Warszawy, gdzie miało czekać ich lepsze życie. Za taką "przysługę" gangsterzy pobierali 15 tysięcy dolarów opłaty. Dzięki straży granicznej udało się zatrzymać już 26 osób. W środę na terenie centrum handlowego Marywilska w ręce straży granicznej wpadło trzech przemytników.

W Wietnamie grupa przestępców kontaktowała się z ludźmi, którzy chcieli opuścić granice swojego państwa. Dostawali paszporty, bilety lotnicze i wysyłani byli do Moskwy. - Stamtąd transportowano ich w odosobnione miejsca, gdzie w zamknięciu, często pozbawieni jedzenia i picia, oczekiwali do momentu zorganizowania im dalszego przerzutu - opowiada st. chor. Agnieszka Golias, rzecznik Komendy Głównej Straży Granicznej.

Zobacz: Wygraj fragment mostu Grota

- Jeśli zapłacili odpowiednią kwotę, byli wypuszczani na wolność w Polsce lub jechali dalej na Zachód - mów st. chor. Golias. Podróż z Wietnamu do Polski kosztowała ok. 15 tys. dolarów. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Przemytnicy wpadli też w Czechach, Finlandii, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. - Podczas przeszukań zabezpieczono m.in. laptopy, telefony komórkowe i karty SIM. Zatrzymani odpowiadać będą też m.in. za pranie brudnych pieniędzy i liczne fałszerstwa. - dodaje st. chor. Agnieszka Golias.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki