Stolica już odebrała 500 plus

Jeszcze wczoraj w urzędach dzielnic pojawiały się osoby, które składały wniosek. Ale to już tzw. niedobitki.

- Samotnie wychowuję dziecko i okazało się, że spełniam kryterium dochodowe. Te 500 zł przyda się na codzienne wydatki, a także na książki i zabawki - wyjaśnia 26-letnia Anna Śmietańska z Pragi-Południe, mama 7-letniej Marysi.

Z pewnością poziom życia rodzin wielodzietnych poszedł w górę. Rekordziści dostają po kilka tysięcy złotych miesięcznie. Rodzina z dziewiątką maluchów na Woli - 4,5 tys. zł wsparcia. - W stolicy wpłynęło 98 228 wniosków o przyznanie pieniędzy z programu Rodzina 500 plus. Miasto wydało już 51 855 decyzji, za sprawą których świadczenie przyznano już 78 598 dzieciom - mówi Anna Szczygieł rzeczniczka wojewody mazowieckiego.

Rodzinom wypłacono 84 mln zł, ale to jeszcze nie koniec. Dzielnice rozpatrzyły dopiero 64 proc. wniosków, bo zgodnie z przepisami mają na wydanie decyzji trzy miesiące. Najwięcej wniosków wpłynęło na Białołęce i Ursynowie. Te dzielnice przodują też w szybkości rozpatrywania podań. Urzędnicy nie ukrywają jednak, że wiele wniosków było pełnych błędów i często niekompletnych. - Najwięcej błędów było przy wnioskach składanych przez internet. Nie było w nich np. wskazania pierwszego dziecka w składzie rodziny, w przypadku ubiegania się o świadczenie na drugie i kolejne dziecko, brak wskazania współmałżonka, brak numerów PESEL albo błędnie wpisane adresy zamieszkania wnioskodawcy - mówi Katarzyna Pienkowska z ratusza. - Błędy uniemożliwiają pozytywne rozpatrzenie wniosku, bo bez tych informacji nie da się ustalić, czy dana osoba jest uprawniona do świadczenia. To opóźnia wydawanie decyzji - dodaje urzędniczka i przypomina, że 1 lipca jest ostatnim dniem, kiedy można złożyć wniosek o przyznanie 500 plus z wyrównaniem od 1 kwietnia.