Te budowy utknęły przez biurokrację

i

Autor: Andrzej Lange Rembertów

Te budowy utknęły przez biurokrację

2016-09-28 4:00

Tunele w Wawrze i Rembertowie nawet za 5 lat, a przedłużenie Woronicza może w ogóle nie powstać! Drogowe inwestycje w Warszawie nie mają się najlepiej. Opóźnia się też rozpoczęcie prac na Czerniakowskiej bis czy na budowie wylotówki na Grójec.

Rembertów od lat walczy z uciążliwym przejazdem przez tory wzdłuż ulicy Marsa i Chruściela. Były wiceprezydent Jacek Wojciechowicz (53 l.) obiecywał w ramach umowy z PKP PLK powstanie w tym miejscu tunelu do 2018 roku, a jednocześnie budowę wiaduktu na Chełmżyńskiej i tunelu pod torami w Wesołej. Na dotrzymanie tego terminu nie ma żadnych szans, bo miasto wciąż szykuje się do podpisania porozumienia z kolejarzami w sprawie inwestycji. Według harmonogramu, który opracowały PKP PLK, prace rozpoczną się dopiero w 2019 roku i to od budowy wiaduktu na Chełmżyńskiej. Tunele zaczną kopać dopiero za 4 lata! - Cała inwestycja przesuwa się o pięć lat - oburza się Aleksander Lesiński ze stowarzyszenia.

W planach od 15 lat jest przedłużenie ulicy Woronicza do Żwirki i Wigury wzdłuż torów. 300-metrowy odcinek miał powstać w latach 2017-2018, ale inwestycja stoi pod dużym znakiem zapytania. - Trwa przygotowanie analizy komunikacyjnej dla Służewca. Ma ona pokazać, czy przedłużenie Woronicza ma w ogóle sens - mówi Bartosz Milczarczyk (36 l.), rzecznik Ratusza.

Nie ma już szans, na to, że w przyszłym roku pojedziemy 2-kilometrowym odcinkiem Czerniakowskiej bis od Nehru do Trasy Siekierkowskiej. Obecnie Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych dopiero szykuje się do przetargu na wykonawcę, czekając na pozwolenie na budowę.

- Chcielibyśmy ruszyć z pracami wiosną przyszłego roku - mówi Małgorzata Gajewska (48 l.), rzeczniczka ZMID. Prace zakończą się po półtora roku, czyli najpewniej pod koniec 2018 roku. Dopiero za rok ruszy też przebudowa dziurawej i nierównej Głębockiej. Tu były problemy z decyzjami środowiskowymi.

Kierowcy czekają też na długo zapowiadaną budowę 29-kilometrowej trasy S7 z Grójca do Warszawy, która ma odciążyć zakorkowaną Puławską. Mówiło się, że pojedziemy nią w 2019 roku, ale to nierealne. - Pierwsza łopata zostanie wbita w drugiej połowie 2018 roku. Zakończenie inwestycji planowane jest na koniec 2020 roku - mówi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki