Po kilku miesiącach nieobecności do gry wróciły osoby podszywające się pod pracowników RWE. Schemat jest identyczny jak wcześniej: do drzwi pukają młode osoby, które podsuwają pod nos tajemnicze dokumenty i kuszą perspektywą obniżenia opłat. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna! Zawarcie umowy nie oznacza wygaśnięcia poprzedniej z dotychczasowym dostawcą prądu. Do pierwszego zobowiązania dochodzi drugie, które także należy opłacić.
Oszuści są tak sprytni, że ich taktyka uderza nie tylko w osoby starsze. - Kilka dni temu były u mnie osoby podszywające się pod firmę RWE, które mówiły o obniżeniu kosztów opłaty za prąd. Podpisałam umowę, jednak później postanowiłam sprawdzić ich wiarygodność. Na szczęście udało mi się odstąpić od umowy - mówi Sylwia Łukasiewicz (26 l.), mieszkająca przy ulicy Łojewskiej 9. I apeluje, żeby uważać na oszukańczy duet.
Przed nieuczciwymi praktykami konkurencji od kilkunastu miesięcy ostrzega też RWE. "RWE Polska nie prowadzi obecnie żadnej działalności polegającej na odwiedzaniu Klientów indywidualnych w ich domach" - informuje firma w swoim oświadczeniu. Radzi też, aby sprawdzać wiarygodność akwizytorów pod numerem telefonu (22) 821 46 46. Naciągacze wciąż jednak zbierają żniwo. Nic nie robią sobie też z postępowań UOKiK, który wziął już pod lupę kilku dostawców podejrzewanych o wprowadzanie klientów w błąd. Postępowaniami objęte zostały m.in. firmy Polski Prąd i Multimedia Polska Energia.