Warszawa. Drogowcy wypompują Wisłę

2015-05-07 4:00

Drogowcy budujący most Łazienkowski będą w przyszłym tygodniu wypompowywać wodę z Wisły. Po co? Tylko wtedy będzie można wzmocnić podpory mostu znajdujące się w nurcie rzeki. Cała operacja zaczęła się od wbijania ścian szczelinowych, które mają odgradzać rejon, gdzie będzie odpompowywana woda.

Roboty przy odbudowie mostu Łazienkowskiego nabierają tempa. Na brzegu przy Porcie Czerniakowskim zacumowała barka. Na niej znajduje się specjalny dźwig wbijający ściany szczelinowe, które będą odgradzać podpory mostu. Takie ogrodzenie powstanie przy każdej z trzech par filarów znajdujących się w Wiśle.

- Każda ze ścianek ma 12 metrów długości - mówi Mateusz Gdowski, rzecznik Bilfinger Infrastructure. Ta część operacji powinna się zakończyć pod koniec tygodnia. To pozwoli drogowcom odpompowywać wodę z Wisły wokół podpór. Po co? - Musimy je wzmocnić - mówi rzecznik. Podpory powstały w latach 70. wraz z całą Trasą Łazienkowską. - Skujemy pierwszą warstwę betonu i zrobimy nawiercenia, dzięki którym uda nam się przykleić zbrojenia i zalać to cementem o grubości 25 centymetrów - zdradza Mateusz Gdowski. Te czynności zaczną się w przyszłym tygodniu i zakończą do końca miesiąca. Wszystko po to, aby rozpocząć kolejny duży etap odbudowy Łazienkowskiego.

Obecnie dzięki specjalnemu wibromłotowi wbijane są przez stalową konstrukcję mostu pale rurowe. Do połowy maja ma być wbitych 96 pali. Dzięki temu powstaną podpory, na które pierwsze 50 metrów starej trasy po obu stronach mostu zostanie opuszczone i zdemontowane. Na nich powstanie jeszcze stanowisko do nasuwania nowych elementów po hydraulicznych rurach. Dzięki takiej technice uda się odbudować i przywrócić ruch na moście Łazienkowskim do końca października. Wtedy też pojadą pierwsi kierowcy. Cała inwestycja warta 104 miliony złotych zakończy się w przyszłym roku.

 

Zobacz: Obwodnica przez Sulejówek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki