Warszawa. Drogowy pirat z Magicznej za kratkami

2014-02-03 23:25

Sąd nie zlitował się nad Łukaszem B. (25 l.). Sprawca wypadku przy ul. Magicznej, mimo licznych połamań, trafił do aresztu na trzy miesiące.

Do tego tragicznego wypadku doszło 24 stycznia około godz. 23 na Białołęce. - Kierujący hondą mężczyzna nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z osobowym volkswagenem. 28-letni pasażer hondy poniósł śmierć na miejscu - powiedziała sierż. sztab. Marta Sulowska z policji na Białołęce. Kierowca samochodu też był cały pogruchotany i został zabrany przez pogotowie.

Przeczytaj: Gorzów Wielkopolski: Pijany kierowca zabił rodzinę!

Okazało się też, że 25-letni Łukasz B. wsiadł za kółko, będąc kompletnie pijanym. - Mężczyzna wydmuchał prawie 2 promile. Ustaliliśmy, że był już karany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i miał zatrzymane prawo jazdy do maja 2015 roku - dodała sierż. Sulowska. Mimo złego stanu zdrowia sprawcy sąd nie miał cienia wątpliwości co do zarzutów. Łukasz B. odpowie za spowodowanie po pijaku wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz jazdy mimo zakazu. 25-latek trafił do aresztu na 3 miesiące. Piratowi grozi nawet 12 lat więzienia, ale wyrzuty sumienia za śmierć kolegi będą go gryzły do końca życia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki