Warszawa. Obwodnica zablokowała Puławską

2013-09-20 3:00

Miało być pięknie, wyszło jak zawsze. W środę w nocy drogowcy oddali do użytku ostatni odcinek Południowej Obwodnicy Warszawy z lotniska do Puławskiej. Niestety, zamiast usprawnić ruch w okolicy, ekspresówka - a dokładnie źle skoordynowane światła - w porannym szczycie zakorkowała Puławską i sąsiednie ulice.

Blisko trzykilometrowy odcinek Południowej Obwodnicy Warszawy od ulicy Puławskiej do węzła Lotnisko miał ułatwić dojazd do centrum mieszkańcom Ursynowa i Wilanowa. Jednak zamiast ułatwień kierowcy dostali gigantyczne korki.

Powód? Źle skoordynowana sygnalizacja przy wjeździe na obwodnicę od strony Puławskiej. Przez zbyt krótkie zielone światła wczoraj w porannym szczycie kierowcy utknęli w gigantycznych korkach. Najgorzej było w kierunku centrum. Zator ciągnął się aż od Piaseczna.

Przeczytaj koniecznie: Jeździj na suwak, nie blokuj lewego pasa ruchu - te zasady znacznie wpływają na płynność jazdy

 


- To jakiś skandal! Ta obwodnica miała odciążyć ulicę Puławską, a nie ją zakorkować - żali się Piotr Polanowski (48 l.) z Piaseczna, który codziennie dojeżdża samochodem do Warszawy.

- Drogowcy powinni skorygować światła przy obwodnicy, bo na razie zrobili czerwoną falę - dodaje zdenerwowany kierowca.

Co na to GDDKiA, która odpowiada za nową inwestycję?

- Od rana monitorowaliśmy sygnalizację świetlną na ul. Puławskiej. Oddział w Warszawie pracuje już też nad jej przeprogramowaniem. Postaramy się regulować wyświetlanie sygnałów, dostosowując je do warunków panujących na drodze - mówi Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy GDDKiA, której zdaniem w ciągu kilku dni ruch na Puławskiej będzie przebiegał płynniej.

- Kierowcy dopiero poznają nową organizację ruchu, co również ma wpływ na sytuację bieżącą - dodaje rzeczniczka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki