WARSZAWA. Pan Michał od pięciu lat stara się o mieszkanie komunalne

2015-04-16 22:45

Wierzyć się nie chce! W stolicy ponad trzy tysiące mieszkań komunalnych stoi pustych, podczas gdy w każdej dzielnicy na wymarzone mieszkanie czeka nawet po kilkaset osób. Urzędnicy winę zrzucają na... skomplikowane procedury.

- Od pięciu lat staramy się o mieszkanie. Za każdym razem mamy odmowę. Ostatnio urzędnicy stwierdzili, że w naszym obecnym mieszkaniu na każdą z siedmiu zameldowanych osób przypada o 1,5 mkw. więcej powierzchni, niż wynosi limit. Mamy już dość - mówi rozżalony Michał Bieńkowski (38 l.) z Pragi-Północ. Jako listonosz na własną rękę szukał wolnych lokali komunalnych, zgłaszał nawet bardzo zapuszczone i zadłużone. - Proponowałem, że spłacę dług i wyremontuję. Niestety, urzędnicy pozostawali nieugięci i trzymali się idiotycznych procedur - denerwuje się pan Michał.

Sprawa bulwersuje tym bardziej, że w stolicy jest wiele tysięcy pustostanów. Na początku kwietnia dopytywał o to miejski radny Jarosław Krajewski (32 l.). - Liczba lokali pustych z mieszkaniowego zasobu miasta nadających się do zasiedlenia wynosi 3465 - odpowiedział mu wiceprezydent Michał Olszewski (38 l.). 903 z nich są w trakcie zasiedlania, a 2563 lokale wymagają remontu. Najwięcej pustostanów - 752 - jest na Pradze-Południe. Na Pradze-Północ -584, na Woli - 433, w Śródmieściu - 200, na Mokotowie - 195, a na Bielanach - 100. W pozostałych dzielnicach jest ich poniżej 100. Brak jest ich tylko w Wesołej.

- Trzeba poprawić procedury, żeby szybciej zasiedlać mieszkania osobami, które spełniają warunki do otrzymania takiego lokalu. Niekiedy ludzie są w bardzo ciężkich sytuacjach i pomoc jest im potrzebna - mówi Jarosław Krajewski, miejski radny (PiS). Urzędnicy przyznają, że procedury się przeciągają, ale nie można ich ot tak uprościć, ponieważ... - Zdarzają się ludzie, którzy wyłudzają lokal, a później wystawiają go na wynajem - tłumaczy anonimowo jeden z urzędników. - Musimy bardzo dokładnie sprawdzać warunki rodziny. To skomplikowane procedury. Z remontami lokali też trzeba czekać, bo w ZGN brakuje na to pieniędzy - dodaje urzędnik.

Zobacz: WARSZAWA. Ostrzeżenie wojewody przed groźnymi pyłami

Czytaj: WARSZAWA. Bałkany na Mokotowie. Festiwal kultury chorwackiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki